Reklama samochody.pl

Uciekał przed policją, bo wcześniej zabił dwie osoby? Zginęli bardzo młodzi ludzie

W lipcu minęły dwa lata od jednego z najbardziej tragicznych wypadków w powiecie międzychodzkim. Zginęły wówczas dwie młode osoby, trzecia do dziś walczy o powrót do zdrowia, a samochód którym jechali doszczętnie spłonął. O spowodowanie wypadku podejrzewany jest Jędrzej O., którego proces ma się rozpocząć 23 września br. I choć zabrano mu prawo jazdy, mężczyzna znów wsiadł za kierownicę i pędził jak szalony drogami naszego powiatu. Po szaleńczym pościgu zatrzymali go policjanci z grupy SPEED.

O pościgu za 22-letnim mieszkańcem gminy Wronki pisaliśmy w Gostyn24 na początku września. Wówczas nie było jeszcze informacji o tym, jest on podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku w 2019 roku w Ryżynie powiat międzychodzki, w którym zginęły dwie osoby w wieku 20 i 23 lata.

Jak opisuje portal „Moje Wronki” Na czas prowadzenia postępowania Jedrzejowi O. odebrano uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jednak nic sobie z tego nie robił. Wielokrotnie widziany był za kierownicą, nie przeszkodziło mu to też w promowaniu swoich usług rolniczych w mediach społecznościowych. Piotr Wochelski, Prokurator Rejonowy w Szamotułach przyznał, że wiedziano o takim procederze, jednak nic z tym nie zrobiono.

W dniu 6 września, jadąc osobowym volkswagenem, znacznie przekroczył prędkość w Bielawach Pogorzelskich i nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Funkcjonariusze grupy SPEED ruszyli za nim w pościg i zatrzymali na polnej drodze. Mężczyzna nie potrafił lub raczej nie chciał wyjaśnić swojego zachowania. Teraz wiadomo, że miał powody, by milczeć  – Nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Odpowie za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu oraz przekroczenie dozwolonej prędkości – mówiła wówczas asp. sztab Monika Curyk, oficer prasowy gostyńskiej komendy.

Dziennikarze portalu „Nasze Wronki” pytają,  jak to możliwe,  że w policyjnych systemach nie było informacji o tym, że Jędrzej O.  ma zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi? Na to pytanie miał odpowiedzieć serwisowi Międzychód NaszeMiasto Piotr Wochelski, Prokurator Rejonowy w Szamotułach – Będziemy to wyjaśniać. Z uwagi na to, że to kolejne takie zachowanie oskarżonego, będziemy wnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna nie tylko notorycznie kieruje pojazdami pomimo zakazu, ale nie stawia się też na dozory policyjne.

Jędrzej O. odpowie teraz za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz za ucieczkę policji i przekroczenie prędkości.

Poprzedni artykułTragedia nad jeziorem. Mężczyzna skoczył na główkę. Niestety nie udało się go uratować
Następny artykułMakabryczny wypadek. Tir zmiażdżył osobówkę. Zginęło troje dzieci i dorosły. Piata osoba jest ranna