– Czy widzieliście państwo kiedyś głupszego złodzieja? Zapraszamy do obejrzenia materiału, który naprawdę ciężko jest zobaczyć tylko raz – informują delikatesy. Na nagraniu widać ciamajdę złodzieja, z którego już śmieje się cała Polska. Został zatrzymany przez policję.
Policjanci zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za liczne kradzieże na terenie Pabianic. Łupem 27-latka padły głównie artykuły spożywcze i napoje wysokoprocentowe. Złodziej ciamajda podczas ucieczki z jednego ze sklepów przewrócił się i potłukł skradzione butelki z alkoholem. Do nieudolnej kradzieży doszło w delikatesach na ulicy Torowej.
Już w trakcie dojazdu na miejsce interwencji policjanci zauważyli dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi sprawców. Po krótkim pościgu pieszym mężczyźni „wpadli” w ręce funkcjonariuszy. Jeden z nich miał przy sobie 18 sztuk czekoladek. Przyznał, że wyniósł je z pobliskiego sklepu.
Mundurowi pojechali z mężczyznami do wskazanego przez nich sklepu, gdzie kierownik rozpoznał sprawcę kradzieży słodyczy o łącznej wartości 386,82 złotych. Ponieważ towar nie został uszkodzony, powrócił do dalszej sprzedaży.
Okazało się również, że to nie pierwsze takie zdarzenie z udziałem 27-latka. W dniu 24 lutego ukradł 7 paczek kawy o wartości 206 złotych.
Policjanci wraz z mężczyznami pojechali do kolejnego sklepu, który również był „odwiedzany” przez złodzieja. Tam „łupem” pabianiczanina dwukrotnie padły kawy. W dniu 20 lutego wziął ich 17, a wartość strat wyceniono na kwotę 243,23 złotych, z kolei 21 lutego udało mu się ich wynieść aż 25 stuk powodując straty w wysokości 489,33 złotych.
Funkcjonariusze połączyli działania „amatora sklepowego mienia” w czyn ciągły, co umożliwiło przedstawienie mu zarzutu o popełnienia przestępstwa. Za tego typu czyn ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności. 27–latek odpowie również za kradzież, której się dopuścił 2 marca w placówce handlowej mieszczącej się na ulicy 20 Stycznia w Pabianicach.
Wówczas uciekając z budynku przewrócił się przy drzwiach wejściowych i potłukł 5 butelek alkoholu, za które również nie miał zamiaru zapłacić. Sklep oszacował wartość strat na kwotę niemal 300 złotych.
Niezdara złodziej został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Stanie za to przed sądem. Jakby tego było mało 27-latek nie uniknie także odpowiedzialności za uszkodzenie drzwi w jednym z pabianickich sklepów w dniu, 4 marca. Podczas kradzieży ekspedientka zablokowała przesuwne, automatyczne drzwi, aby sprawca nie mógł uciec, ten zaczął je siłowo otwierać.
Na skutek szarpania drzwi zostały uszkodzone. Ich wartość właściciel sklepu wycenił na kwotę 6000 złotych.
Ponieważ 27-latek działał w warunkach recydywy, może za kratami spędzić 7,5 roku.