Cztery dni tyle trwały poszukiwania zaginionego mieszkańca Śremu. Wczoraj dokonano makabrycznego odkrycia.
Poszukiwania 36-latka trwały od wieczora 26 lutego (niedziela). Od następnego dnia czyli poniedziałku 27 lutego od godzin rannych wznowiły się intensywne poszukiwania w terenie w rejonie ulic Staszica i Grunwaldzkiej.Na ten trop naprowadziły psy tropiące. Policja, Straż Pożarna i grupa ratownictwa wodno-nurkowego sprawdzili staw w Parku Śremskich Odlewników. W akcji wykorzystano specjalną łódź, a następnie dno zbiornika sprawdził nurek. Kolejnego dnia służby sprawdziły rejon Plaży Miejskiej w Śremie i Jeziora Grzymisławskiego. Policjanci, strażacy i WOPR sprawdzali linię brzegową, teren działek, oraz prowadzili działania na wodzie przy użyciu odpowiedniego sprzętu. Wieczorem do jeziora został wpuszczony sonar. W działaniach brała udział również Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza SIRON.
Dzisiaj sprawdzony został ponownie teren jeziora, a także zarośnięty i bagnisty teren niedaleko ul. Staszica. Ok. godz. 15.00 niedaleko przychodni KO-MED, w stawie odnaleziono zwłoki 36-latka. Prowadzone będą czynności ustalające okoliczności śmierci mężczyzny.
📷Portal Śremski