Tragiczna śmierć policjanta na służbie. Mł. asp. Patryk Domalik zmarł w szpitalu. Trafił tam, po wypadku nieoznakowanym radiowozem, który wbił się w naczepę ciężarówki. Patryka żegnają policjanci z jego jednostki
Tragiczna śmierć policjanta na służbie. Do makabrycznego wypadku doszło w poniedziałek, 17 lipca, na autostradzie A4 koło Zgorzelca. Nieznakowany radiowóz BMW wbił się w naczepę ciężarówki.
W wypadku ranni zostali dwaj policjanci. Jeden z nich był zakleszczony w BMW. Został wyciągnięty przez strażaków. Patryk Domagalik w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Lekarze robili co tylko mogli. Niestety w czwartek, 20 lipca, policja poinformowała o śmierci Patryka.
Od momentu wstąpienia do policji w 2013 r. związany był z komendą policji w Zgorzelcu. Pracował w drogówce. Zawsze uśmiechnięty, pomocny, chętnie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Zgorzelecka Policja straciła doskonałego fachowca z doświadczeniem zawodowym, serdecznego i życzliwego kolegę, na którego zawsze można było liczyć.
W poniedziałek, 24 lipca, o godzinie 8:30 w Kościele Św. Bonifacego w Zgorzelcu odbędzie się msza w intencji Patryka.