Do tragedii doszło w piątek, 3 czerwca, w Piekarach Śląskich. 13-miesięczny chłopczyk został śmiertelnie porażony prądem. Śledczy wyjaśniają jak doszło do tragedii.
Wszystko wydarzyło się w piątek z samego rana. Marka 13-miesięcznego chłopczyka wezwała pomoc. Małe dziecko zostało porażone prądem prawdopodobnie dotykając jakiś przewód. Na miejscu wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
13-miesięczny chłopczyk był reanimowany przez medyków. Niestety mimo wysiłków nie udało się. Małe dziecko zmarło.
Policjanci oraz prokurator wyjaśniają szczegóły oraz okoliczności w jakich doszło do śmierci dziecka.