Do tragedii doszło, 22 lipca w miejscowości Siemianowo. Przyczepa zmiażdżyła rolnika.
Po dojeździe na miejsce służb ratunkowych zastano przygniecionego przyczepą mężczyznę. Działania zastępów straży pożarnej ograniczyły się do zabezpieczenia miejsca zdarzenia.
Rolnik nie przeżył. Policja wezwała prokuratora. Strażacy uwolnili ciało spod przyczepy za pomocą narzędzi hydraulicznych.
W działaniach udział brało 22 strażaków z jednostek w Gnieźnie, OSP z Łubowa, Lednogóry oraz Pobiedzisk.