Do tragedii doszło w sylwestrową noc na imprezie w Bielejewie koło Szamotuł. Nagle zmarł 21-letni mężczyzna. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe.
W jednym z domów w Bielejewie trwała sylwestrowa impreza. Nic nie zapowiadała tragedii. Nagle jedne z uczestników imprezy zasłabła. 21-latek osunął się na ziemię.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Niestety mimo reanimacji nie udało się uratować życia mężczyzny. 21-latek zmarł.
Policja ustaliła, że imprezie organizował 21-latek. Bawiło się tam 17 osób.