Do tragicznego wypadku doszło koło Czarkowa. 11-miesięczny chłopiec został dotkliwie poparzony gorącą kawą. Śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego trafił do szpitala. Maluszek jest w śpiączce.
Na razie nie wiadomo w jakich okolicznościach doszło do poparzenia dziecka. Wiadomo, że 11-miesięczny chłopczyk został poparzony gorącą kawą.
Do domu zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który zabrał niemowę do szpitala.
Stan maluszka jest ciężki. Chłopczyk znajduje się w stanie śpiączki. Poparzeniu uległo aż 40 procent ciała.