Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, sprawca wczorajszej tragedii pod Lesznem 33-letni mężczyzna był pod wpływem narkotyków.
Sprawca tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginął 11-miesięczny chłopczyk, a trzy pozostałe osoby zostały ranne w tym jeden z chłopców bardzo ciężko, który został przetransportowany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Poznaniu, ze wstępnych ustaleń wynika, że był pod wpływem narkotyków.
Sprawca wczorajszego wypadku, okazało się, że wcześniej był karany za jazdę pod wpływem narkotyków. Ze wstępnych badań wynika, że 33-latek w dniu wczorajszym, gdy spowodował tragiczny w skutkach wypadek był również pod wpływem narkotyków – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie asp. sztab. Monika Żymełka, rzeczniczka policji w Lesznie.
Stan dziecka, który został przetransportowany śmigłowcem do szpitala na tą chwilę jest poważny, ale nie zagrażający życiu – dodaje Żymełka
Dzisiaj 33-latek będzie przesłuchany przez prokuratura i może usłyszeć zarzuty. Należy się też spodziewać wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu.