Nieuwaga matki 5-letniego chłopczyka omal nie doprowadziła do tragedii na przejściu dla pieszych.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 14:00 w czwartek 25 kwietnia na przejściu dla pieszych przy jednej z ulic w Miliczu. Samochodem marki Mercedes kierował 62-letni mieszkaniec miasta. Gdy kierowca prawidłowo przejeżdżał przez przejście dla pieszych, nagle z bocznej ścieżki rowerowej, na przejście dla pieszych, w miejscu niedozwolonym wjechał rowerkiem mały chłopczyk. Na szczęście dziecka, uderzenie w bok przejeżdżającego ulicą busa nie wyrządziło mu żadnej krzywdy.
Policjanci ustalili, że tuż za dzieckiem jechała rowerem jego 35-letnia mama, natomiast 5-latek odjechał trochę za daleko od niej i nieświadomy grożącego mu niebezpieczeństwa, rozpędzony wjechał na przejście dla pieszych. Kobieta w związku z zachowaniem właściwej opieki nad swoim synkiem została pouczona przez policjantów, którzy zwrócili jej także uwagę na niebezpieczeństwa, które grożą dzieciom pozostawionym bez należytej opieki na drodze.