Po strażników miejskich zadzwoniła kobieta, która znalazła małego wychłodzonego warchlaczka. Ogrzała malucha pod kołdrą.
O nietypowej sprawie informuje Straż Miejska w Poznaniu. W sobotę, 6 stycznia, strażnicy zostali wezwani na nietypową interwencję. Sprawa dotyczyła małego, wyziębionego dziczka.
Kobieta, która znalazła wyziębione małe zwierzątko przekazała go funkcjonariuszom. Wcześniej ogrzała dziczka pod kołdrą.
Strażnicy w trakcie oczekiwania na weterynarza, ogrzali dodatkowo warchlaczka w radiowozie. Na miejsce dojechał ratownik weterynarii.