Policjant śremskiej drogówki, na podwoziu autobusu, którym dzieci miały jechać na wycieczkę, zauważył wyciek oleju napędowego. Oczywiście, w tych okolicznościach, policyjna kontrola zakończyła się niedopuszczeniem autokaru do ruchu. W krótkim okresie czasu, to już trzeci przypadek, kiedy policjanci śremskiej drogówki, nie mogli pozwolić na to, aby autokar wyjechał na wycieczkę szkolną, z uwagi na zły stan techniczny pojazdu.
Od kilku tygodni policjanci śremskiej drogówki kontrolują autokary, którymi dzieci i młodzież wyjeżdżają na wycieczki szkolne.
Zdecydowana większość policyjnych kontroli kończyła się w ten sposób, że funkcjonariusze nie mieli żadnych uwag do kierowcy ani też do stanu technicznego pojazdu i dzieci mogły bezpiecznie wsiadać do autokaru.
Niestety, w trzech przypadkach policjanci śremskiej drogówki, nie mogli pozwolić na to, aby autokar wyjechał na wycieczkę szkolną, z uwagi na zły stan techniczny pojazdu.
W jednym z tych przypadków, policjant podchodząc do pojazdu już wyczuł zapach ropy i kiedy zajrzał pod autobus, to na podwoziu zauważył wyciek oleju napędowego. Oczywiście, w tych okolicznościach, autobus nie został dopuszczony do ruchu.
Zamiast wyjazdu, został zatrzymany dowód rejestracyjny tego pojazdu. Policjanci nie dopuścili też do wyjazdu autokaru z nieszczelnym układem hamulcowym oraz autobusu, który miał bardzo zużyte opony.