Tragiczny pożar w Lesznie. W pożarze zginęła jedna osoba. Strażaków wezwała sąsiadka, która poczuła dym.
Wszystko wydarzyło się w sobotę 5 marca około godziny 00:50 wówczas dyżurny leszczyńskich strażaków otrzymał zgłoszenie o pożarze mieszkania w Lesznie na Pl. Metziga. Na miejsce natychmiast zadysponowano cztery zastępy strażaków zawodowych z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Leszna, po jednym zastępie ochotników z Święciechowy oraz Leszno-Gronowo a także Zespół Ratownictwa Medycznego i Policję.
Pożar wybuchł w mieszkaniu zlokalizowanym na pierwszym piętrze. Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych oraz z przygotowaną linią gaśniczą weszli do środka mieszkania w celu ugaszenia pożaru. Niestety podczas oddymiania mieszkania strażacy zauważyli zwęglone ciało 66-letniej kobiety. Na pomoc było już za późno.
W między czasie z budynku zostało ewakuowane dwanaście osób. Na miejsce przyjechała policja i prokurator. Lokatorką mieszkania była 66-letnia kobieta. Ze względu na swoją niepełnosprawność nie wychodziła z domu.
Foto.OSP Święciechowa