Kryminalni ze Śródmieścia zatrzymali 34-latka z Gdańska, który przeciął dwie opony w oznakowanym radiowozie, którym funkcjonariusze przyjechali na interwencję. Straty to 980 złotych. Mężczyzna usłyszy zarzut. Za uszkodzenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policjanci zostali wysłani na interwencję na ul. Rozłogi. Pijana kobieta dobijała się do drzwi sąsiadów. Po zakończeniu czynności policjanci wyszli z budynku i stwierdzili, że w dwóch oponach oznakowanego radiowozu nie ma powietrza. Zostały przez kogoś przecięte.
Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo- śledcza, która przeprowadziła oględziny, technik kryminalistyki zabezpieczył ślady i wykonał dokumentację fotograficzną. Do tej sprawy został zabezpieczony także monitoring, który zarejestrował wizerunek sprawcy.
W sprawę zaangażowali się gdańscy kryminalni, którzy ustalili tożsamość wandala i następnego dnia zatrzymali go na jednej z ulic. W chwili zatrzymania 34-latek był ubrany w tą samą kurtkę, w której zarejestrowała go kamera monitoringu.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. 34-latek usłyszy zarzut uszkodzenia opon w radiowozie i spowodowanie strat na kwotę prawie 980 złotych. Za uszkodzenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia.