Przed świętami spotkała ich ogromna tragedia. Stracili wszystko w parę minut. Ruszyła zbiórka dla pogorzelców (ZDJĘCIA)

foto. OSP Kuślin

Pożar wybuchł we wtorkowy wieczór, 22 grudnia po godzinie 21:00 w Wąsowie (powiat nowotomyski) doszło do pożaru zakładu wulkanizacyjnego. 

Na miejsce pożaru natychmiast wysłano liczne siły i środki straży pożarnej z powiatu nowotomyskiego oraz strażaków z Poznania. Niestety mimo wysiłku strażaków, pożar dość szybko się rozwijał i strawił część warsztatową oraz magazynową budynku, a także fragment części socjalnej.

Jak podane portal NowyTomyślNaszeMiasto – Okazało się, że zakład, w którym doszło do pożaru należał do ojca i syna – strażaków – ochotników z Kuślina. W Wigilię, gdy większość szykowała się do wieczornej kolacji, znajomi pogorzelców, m.in. z Wąsowa i Kuślina, a także miejscowi strażacy pomagali w uprzątnięciu terenu oraz zabezpieczeniu spalonego budynku.

Wiemy, że razem możemy zdziałać wiele. Wiemy również, że dobro wraca. Robert i Piotr dotychczas pomagali innym. Mamy nadzieję, że teraz inni pomogą im.

LINK DO ZRZUTKI

PAMIĘTAJMY DOBRO WRACA!

 

Poprzedni artykułKoszmarny wypadek w święta. 26-latka wracała z pasterki. Rozbiła się autem o drzewo. Kobieta zginęła na miejscu (ZDJĘCIA)
Następny artykułUkradł auto, po czym wypadł z drogi. Porsche spłonęło doszczętnie (ZDJĘCIA)