Do pożaru domu doszło w Żarach. Palił się dom wielorodzinny. Strażacy wynieśli z domu jedną osoba z ciężkimi poparzeniami. Mężczyzna do szpitala został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trwa walk o jego życie.
Pożar wybuchł w środę, 24 lipca. W ogniu stanął dom wielorodzinnym przy ulicy Serbskiej w Żarach. Na miejsce została straż pożarna. Dojechały cztery zastępy żarskiej straży pożarnej. – Pierwszy zastęp był na miejscu po dwóch minutach od wezwania – mówi mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
Z płonącego domu przed przyjazdem strażaków wyszło dziewięć osób, w tym siedmioro dzieci. Dojechały karetki pogotowia ratunkowego oraz wylądował śmigłowiec LPR. paliło się mieszkanie na pieszym piętrze. – Ogniem najbardziej objęty był salon – mówi mł. bryg. Kaniak.
Strażacy zaczęli walkę z płomieniami. Ratownicy dostali informacje, że w płonącym mieszkaniu, w salonie jest mężczyzna. – Strażacy weszli do środka i wynieśli ranna osobę na zewnątrz – mówi mł. bryg. Kaniak. Na zewnątrz została mu udzielona przez strażaków pierwsza pomoc medyczna.
czytaj też – Tragiczny pożar kamienicy w Żaganiu. W płomieniach zginęła jedna osoba, druga jest szpitalu (ZDJĘCIA)
Ciężko poparzony 57-latek nieprzytomny został przekazany medykom. Mężczyzna w krytycznym stanie został zabrany do szpitala w Nowej Soli śmigłowcem LPR.
Strażacy opanowali pożar. Przyczynę pożaru będą ustalać policjanci. Wypowie się również biegły z dziedziny pożarnictwa.