Aż dziesięć zastępów straży pożarnej przez blisko siedem godzin walczyło z dużym pożarem budynku, do którego doszło w piątkowy wieczór.
Informacja do wolsztyńskiej straży wpłynęła w piątkowy wieczór 19 kwietnia o godzinie 21:20. Z przekazanych informacji wynikało, że w miejscowości Grójec Wielki doszło do pożaru kotłowni.
W pierwszej kolejności na miejsce zadysponowano dwa zastępy strażaków zawodowych z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Wolsztyna, ochotników z Chobienic oraz Siedlca.
Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów zastano: rozwinięty pożar kotłowni oraz budynku gospodarczym (ściany murowane, konstrukcja dachu drewniana pokryta blachą), który obejmował całą powierzchnie obiektu (głównie poddasza w której znajdowało się siano). Budynek gospodarczy łączył się z pomieszczeniem kotłowni, dalej tzw. latową kuchnią i budynkiem jednorodzinnym. Z jego drugiej strony znajdowała się wiata pod którą przebywały duże byki. Zagrożony obiekt to głównie budynek jednorodzinny oraz wiata z dużymi bykami.
Poproszono również o kolejne siły i środki straży pożarnej z Kopanicy, Starej Tuchorzy, Tuchorzy oraz Borui.
Spaleniu uległo:
- kotłownia, uszkodzony piec na paliwo stałe oraz dużo materiałów palnych znajdujących się w niej (drewno opałowe, papiery, szmaty, miski plastikowe itp.,
-
uszkodzony dach nad latową kuchnią wykonany z płyt eternitowych o wymiarach 6 metrów na 4 metry,
-
spalona wiata drewniana pokryta pleksą przy wejściu do latowej kuchni,
-
okopcone oraz nadpalone drzwi wejściowe do budynku jednorodzinnego,
-
budynek gospodarczy, jego konstrukcja drewniana oraz dach z blachy na całej powierzchni,
-
baloty siana znajdujące się na poddaszu budynku gospodarczego,
-
elementy karoserii traktora znajdujące się na poddaszu budynku gospodarczego,
-
stoły, krzesła znajdujące się na poddaszu budynku gospodarczego,
-
maszt antenowy znajdujący się w szczycie budynku gospodarczego,
Na całe szczęście w pożarze nik nie ucierpiał. A działania zakończyły się po blisko siedmiu godzinach.