Zatrzymaniem dwóch osób na gorącym uczynku oraz zabezpieczeniem 180 sfałszowanych dowodów osobistych, setek kart sim różnych operatorów, kilkudziesięciu kart bankomatowych na różne osoby i telefonów, kilkanaście laptopów, drukarkę do nadrukowywania dowodów osobistych, hologramów oraz pustych plastikowych kart do wyrabiania dowodów osobistych, zakończyła się wizyta policjantów w jednym z wynajętych biur na terenie Gdańska. Organizator za popełnione przestępstwa decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
Praca policjantów z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, którą nadzorował prokurator z wydziału ds. wojskowych gdańskiej prokuratury okręgowej pozwoliła na ustalenie i zatrzymanie dwóch osób.
Zatrzymany został 41-letni organizator procederu polegającego na użyciu podrobionych dowodów osobistych do otwierania rachunków bankowych i zaciągania pożyczek oraz dokonywaniu zakupów sprzętów elektronicznych. Oszust usłyszał aż 495 zarzutów. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Drugi z zatrzymanych mężczyzn, 32 latek działał w roli tzw. słupa. Wobec niego prokurator zastosował dozór policyjny.
Oszuści wpadli na gorącym uczynku na terenie powiatu kartuskiego. Zostali zatrzymani podczas popełniania kolejnego przestępstwa. Odebrali od kuriera przesyłkę bankową o otwarcie rachunku w oparciu o podrobiony dowód osobisty.
Podczas przeszukań policjanci zaleźli kilkadziesiąt telefonów, kilkanaście laptopów, drukarkę do nadrukowywania dowodów osobistych. Do tego ponad 180 sfałszowanych dowodów osobistych z wklejonym wizerunkiem tej samej osoby, hologramów oraz pustych plastikowych kart do wyrabiania dowodów osobistych, setki kart sim różnych operatorów, karty bankomatowe na różne osoby, ale również zawarte umowy bankowe na kilkadziesiąt osób. W mieszkaniach były też puste kartony po wyłudzonych przesyłkach po sprzęcie elektronicznym, świadczący o olbrzymiej skali przestępczej działalności. Wartość wstępnie oszacowanych strat to 400 tys. zł.
Sprawa jest rozwojowa, policjanci nadal nad nią pracują i ustalają kolejnych pokrzywdzonych.