Mężczyzna, który wjechał do rowu w okolicy Dębówka wydmuchał 6 promili alkoholu. 35-latek kierował fordem. Powiedział, że przed tym jak wsiadł za kierownicę pił alkohol.
Kierujący fordem wjechał do rowu w okolicy Dębówka na trasie Bartoszyce–Kętrzyn. Kierowca był kompletnie pijany. Zataczał się i bełkotał. Po chwili wydmuchał prawie 6 promili alkoholu. Mężczyzna powiedział policjantom, że tuż przed tym jak wsiadł za kierownicę, pił alkohol. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 35-latka i zabezpieczyli jego auto na parkingu strzeżonym. 35-latek po wykonaniu z nim niezbędnych czynności został zwolniony.
Do kolejnej podobnej sytuacji doszło na trasie do Kętrzyna. W okolicy Łabędnika do rowu wjechała toyota. Tym razem kierowcy nie było, bo sobie poszedł. Idąc zataczał się i o tym, że stwarza niebezpieczeństwo, poinformowali inni kierowcy. Został zatrzymany przez policjantów. Był właścicielem auta z rowu, jednak twierdził, że nim nie kierował. 48-latka miał 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy i został zatrzymany w policyjnej celi. Jego auto trafiło na parking strzeżony. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Przyznał się.