Pijane małżeństwo Ukraińców w wieku 37 lat i 38 lat w czasie interwencji byli bardzo agresywni. Atakowali policjantów. W czasie zatrzymania oboje pogryźli policjantów. Trafili do policyjnej celi. Dzieci przekazano pod opiekę osobie bliskiej. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Wszystko wydarzyło się w piątek, 20 grudnia. Policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanym mężczyźnie, który miał prowadzić dziecięcy wózek. Na miejsce skierowano patrol z oddziału prewencji. Funkcjonariusze na ulicy 1 Maja zauważyli kompletnie pijanego 38-latka, który w wózku wiózł 11-miesięczne dziecko. Mężczyzna był agresywny. Po chwili na miejscu pojawiła się jego żona z dwójką starszych dzieci w wieku 11 i 14 lat. Kobieta również była pijana.
Obywatele Ukrainy w czasie interwencji znieważali i naruszali nietykalność cielesną policjantów. Byli bardzo agresywni i pobudzeni. W czasie zatrzymania oboje pogryźli policjantów. Badanie alkomatem wskazało, że 38-latek w miał ponad 1,5 promila alkoholu. Sprawdzenie stanu trzeźwości kobiety nie było możliwe. Pobrano jej krew do badań.
- Pijani rodzice trafili do policyjnej celi, gdzie trzeźwieją i czekają na przedstawienie zarzutów. Z kolei dzieci przekazano za zgodą sądu pod opiekę ciotce – informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. Obywatele Ukrainy odpowiedzą za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, naruszenie nietykalności policjantów, znieważenie oraz wywieranie wpływu na czynności. Może im grozić kara do 5 lat więzienia.