Haidi, młodziutka i radosna sunia zamordowana w bestialski sposób. Jej właściciele udusili psinkę zamęczając w worku, zaciskając obrożę na szyi. Prokurator stawia oprawcom zarzuty, a następnie umarza dochodzenie. O bulwersującej sprawie informuje Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Umęczone zwłoki Haidi zostały znalezione 15 marca 2023 roku w Trzemesznie. Oprawcy uwięzili Haidi siłą w worku, sunia broniła się… więc mordercy obwiązali worek linką tak, żeby Haidi nie mogła się poruszać. Dla pewności uśmiercenia, szyję Haidi obwiązali ciasno smyczą. Jak długo Haidi walczyła o życie? Jak długo umierała dusząc się nie mogąc złapać oddechu? Mordercy wyrzucili worek z Haidi do rowu.
Kiedy przypadkowa osoba znalazła worek, Haidi już nie żyła. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji w Trzemesznie.
- Złożyliśmy zgłoszenie podejrzenia przestępstwa i do prowadzonego przez Policję postępowania przystąpiliśmy jako strona pokrzywdzona – informuje Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Nie czekając na działania policji, animalsi przeprowadzili własne śledztwo i bardzo szybko ustalili „opiekunów” Haidi. – Znaleźliśmy świadków, dostarczyliśmy dowody potwierdzające skąd pochodzi charakterystyczny worek, w którym zamordowano Haidi, przedstawiliśmy dowody że zarówno worek jak i smycz z szyi Haidi były wcześniej używane na posesji opiekunów – pisze gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Udowodnili, że opiekunowie chcieli pozbyć się Haidi, że kłamali o okolicznościach jej zniknięcia. Potem animalsi podważyli pierwsze wyniki sekcji zwłok Haidi wykonane nieprawidłowo. Przeprowadzili profesjonalna sekcję, która w pełni potwierdziły iż przyczyną śmierci Haidi było uduszenie.
- Wszystkie dowody przekazaliśmy policji. Zostały one uznane i na ich podstawie postawiono opiekunom zarzut uśmiercenia Haidi poprzez uduszenie – pisze Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.. Opiekunka Haidi przyznała się do zabicia pieska. Miesiąc później zeznała jednak, że tego nie zrobiła..
W dniu, 14 listopada, prokurator Piotr Gruszka z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie wydał postanowienie o umorzeniu dochodzenia. Uzasadnił to tym, że nie sposób jednoznacznie wskazać, kto dokonał przestępstwa, a warunkiem odpowiedzialności karnej jest wykazanie takiego materiału dowodowego, który bezpośrednio wskaże osobę, która tego dokonała.
- Jesteśmy zszokowani decyzją prokuratora. To my dostarczyliśmy wszystkie dowody, to my wykonaliśmy dochodzenie za policję i prokuraturę – pisze Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Pomimo ilości jednoznacznych dowodów na okrucieństwo, które zgotowano Haidi prokurator wydaje postanowienie o umorzeniu dochodzenia.
- Panie prokuratorze, nie godzimy się na okrucieństwo wobec zwierząt i nie pozwolimy by oprawcy Haidi pozostali bezkarni – zapewnia Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Będą walczyć o sprawiedliwość dla zamordowanej Haidi i zrobią wszystko, żeby oprawcy zostali ukarani.
- Przed nami bardzo trudna batalia o sprawiedliwość, w której pro bono reprezentować nas będą adwokat Natalia Sadowska i adwokat Bartosz Stachowiak z @Kancelarie Adwokackie Sadowska & Stachowiak z Poznania, którym ogromnie dziękujemy – pisze Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.