Policjanci z Komisariatu Policji w Okonku błyskawiczne po otrzymaniu zgłoszenia ustalili dane pozwalające na identyfikację pojazdu przestępców. Wykonane przez nich czynności dzięki fotograficznej pamięci i szybkiej rekcji Komendanta Komisariatu Policji w Jastrowiu, a także koordynacji działań przez oficera dyżurnego złotowskiej jednostki, doprowadziły do zatrzymania sprawców oszustw „na wnuczka” . Funkcjonariusze odzyskali 132 tysięcy złotych oraz 8 tysięcy euro.
Spostrzegawczością i fotograficzną pamięcią wykazał się asp. sztab. Marek Wojtczak – na co dzień Komendant Komisariatu Policji w Jastrowiu. Funkcjonariusz, 16 grudnia br. w godzinach popołudniowych, jadąc w czasie wolnym, na głównym skrzyżowaniu w miejscowości Jastrowie w pewnym momencie zauważył jadący samochód marki BMW.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tablice rejestracyjne i opis pojazdu odpowiadał temu podawanemu w komunikacie, z którym zapoznawał odprawianych do służby policjantów kilka godzin wcześniej. Komunikat nadesłany przez dyżurnego złotowskiej komendy wskazywał, że takim pojazdem mogli poruszać się sprawcy oszustwa „na wnuczka”, którzy około godz. 14.00 pozbawili mieszkankę gminy Okonek oszczędności życia.
Jak ustalili policjanci seniorka odebrała telefon od oszustki podającej się z jej wnuczkę z informacją, że jej syn uczestniczył w poważnym wypadku drogowym. Oszustka dodała, że konieczna jest wpłata znacznej sumy pieniędzy, aby syn starszej pani mógł uniknąć odpowiedzialności za to zdarzenie. Fałszywa wnuczka dla uwiarygodnienia całej historii po chwili wcieliła się w rolę policjantki, która rzekomo prowadzi postępowanie w sprawie tragicznego zdarzenia drogowego i poleciła seniorce, aby przygotowała wszystkie oszczędności, które posiada w domu. Kobieta następnie zapakowała je w kopertę i czekała na przyjazd „nieumundurowanego policjanta”. Seniorka postępowała zgodnie z poleceniami usłyszanymi w słuchawce i przekazała fałszywemu funkcjonariuszowi kilkanaście tysięcy złotych. Kilkadziesiąt minut później do mieszkanki gminy Okonek przyjechał syn, który po rozmowie z matką natychmiast powiadomił miejscowych policjantów.
Dzięki błyskawicznym i skoordynowanym działaniom policjantów z Okonka udało się ustalić markę i prawdopodobne numery rejestracyjne samochodu, którym poruszał się mężczyzna odbierający pieniądze. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotowie natychmiast po otrzymaniu informacji o ustaleniach policjantów z Okonka przekazał tą wiadomość do wszystkich patroli na terenie powiatu złotowskiego i innych jednostek policji w kraju.
Kilka godzin później Komendant Komisariatu Policji w Jastrowiu zauważył podejrzany pojazd i natychmiast powiadomił o zaistniałej sytuacji oficera dyżurnego złotowskiej jednostki, który zorganizował działania blokadowe. Kilkanaście minut później dzięki przekazywanym na bieżąco informacjom przez asp. sztab. Marka Wojtczaka oraz profesjonalnej koordynacji działań przez oficera dyżurnego pojazd został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego złotowskiej jednostki wspomaganych przez kolegów z Komendy Powiatowej Policji w Pile na skrzyżowaniu drogi krajowej numer 10 i 11 w Pile.
Podczas kontroli okazało się, że za kierownicą pojazdu siedzi 22-letni mieszkaniec Wrocławia, a na fotelu pasażera jego 21-letnia partnerka. Podczas przeszukania pojazdu policjanci odnaleźli ogromną sumę pieniędzy o łącznej kwocie blisko 170 tysięcy złotych, złotą biżuterię oraz kilka porcji narkotyków. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że kierowca posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a przeprowadzone badanie moczu wykazało, że prowadził osobowe BMW pod wpływem narkotyków.
Samochód pary oszustów został odholowany na parking, a 22-latek i 21-latka doprowadzeni do policyjnego aresztu. Dalsze czynności prowadzone przez śledczych i prokuraturę doprowadziły do ustalenia, że to nie jedyne oszustwo na szkodę seniorów jakiego dopuścili mieszkańcy Wrocławia na terenie kraju.
Prowadzone śledztwo ma charakter rozwojowy. Na wniosek złotowskiej policji i prokuratury 22-latek i 21-latka zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Parze oszustów grozi do 8 lat pozbawienia wolności, a zabezpieczona przez policjantów ogromna suma pieniędzy już niedługo powróci do prawowitych właścicieli.
Maciej Forecki/KPP Złotów