Kamera miejskiego monitoringu zarejestrowała kierowcę busa, który nocą jeździł dookoła leszczyńskiego Ratusza oraz chodnikami wzdłuż rynkowych kamienic. Wyczyny pijanego kierowcy zwróciły uwagę oficera dyżurnego. Pomimo ucieczki kierowcy, policjanci szybko go zatrzymali. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło, 4 września, około godziny 23.30. Uwagę dyżurnego komendy policji w Lesznie spoglądającego w ekran monitoringu miejskiego zwrócił uwagę bus jeżdżący chodnikami znajdującymi się wzdłuż kamienic na leszczyńskim rynku. Kierowca samochodu zrobił także kilka szybkich kółek dookoła ratusza, gdzie obowiązuje zakaz ruchu.
Dyżurny natychmiast w to miejsce skierował patrol ruchu drogowego, który po wjeździe na rynek i na widok jadącego w kierunku policjantów busa użył sygnałów świetlnych. Jednak kierowca dostawczego peugeota nie reagując na ten widok, minął policyjny radiowóz i przyspieszył uciekając w kierunku ul. Łaziebnej. Mundurowi ruszyli w pościg za kierującym używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Na końcu ulicy kierowca wjechał w Aleje Krasińskiego, a następnie pod zakaz wjazdu wprost w ulicę Skarbową. Na ulicy Przemysłowej pojazd został zatrzymany.
Busem jeździł 30-letni mieszkaniec gminy Osieczna. Mężczyzna wydmuchał ponad promil alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty kierowania po pijanemu i ucieczki policji. 30-latek odpowie także za wykroczenia kierowania bez prawa jazdy, za jazdę autem po chodniku oraz za nie stosowanie się do zakazów ruchu na rynku i wjazdu na Al. Krasińskiego. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.