Na widok policji zgasili światła w samochodzie. 24-latek miał przy sobie narkotyki

Niecodzienna interwencja mundurowych miała miejsce we wtorek w Ujściu, powiat pilski.

Funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zostali skierowani na interwencję. Po jej przeprowadzeniu zauważyli na jednej z ujskich ulic samochód, w którym mężczyźni na ich widok szybko wyłączyli światła i próbowali coś schować. Policjanci postanowili to sprawdzić. Podczas legitymowania zachowanie jednego z mężczyzn wzbudziło podejrzenie, ponieważ zachowywał się nerwowo i był pobudzony. Podejrzany miał również znacznie powiększone źrenice.

Policjanci natychmiast przeprowadzili kontrolę w pojeździe, okazało się, że jeden z mężczyzn, 24-letni mieszkaniec Ujścia, posiadał w kieszeni woreczek strunowy z zawartością ponad 10 gramów amfetaminy.

Mężczyzna został zatrzymany. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie amfetaminy jest zagrożone karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnił st. sierż. Wojciech Zeszot z pilskiej policji.

Poprzedni artykułOszust powiedział 86-latce, że jej zięć spowodował wypadek. Inny mężczyzna płakał w słuchawkę. Seniorka oddała wszystkie oszczędności
Następny artykułBezdomni na oczach dzieci pili alkohol i załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne. Interweniowała straż miejska