Policja zatrzymała mężczyznę, który śmiertelnie skatował 67-latkę. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy dał podstawę do przedstawienia mężczyźnie zarzutu, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Teraz może mu grozić nawet dożywotnie więzienia.
Do tragedii doszło, 29 grudnia, ub.r. Do dyżurnego komendy w Kutnie wpłynęło zgłoszenie o kobiecie, która została znaleziona w swoim mieszkaniu i nie oddycha. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon 67-latki.
Policjanci pod nadzorem prokuratora natychmiast zajęli się wyjaśnieniem tej sprawy. Zarządzono przeprowadzenie sekcji zwłok, która ujawniła obrażeń od skatowania.
Policjanci pod nadzorem prokuratury, wykonali czynności, które przyczyniły się do odtworzenia przebiegu zdarzenia. Zabezpieczyli obszerny materiał dowodowy oraz ustalili świadków.
Śledczy zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który śmiertelnie pobił 67-latkę. Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Ponadto odpowie za pobicie innej osoby, do którego doszło 25 marca br., oraz groźby i znęcanie się fizyczne i psychiczne nad kolejną ustaloną osobą. Do tych przestępstw był poszukiwany.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Może mu grozić kara nawet dożywotniego więzienia.