68-latka straciła blisko 200 tysięcy złotych po tym, gdy uwierzyła w historię o amerykańskim lekarzu. Mężczyzna przedstawił się jako lekarz ortopeda z Alabamy pracujący dla ONZ.
Pisał kobiecie, że aktualnie przebywa na misji w Sudanie. Mimo, iż białostoczanka nigdy nie widziała mężczyzny, ani też nie rozmawiała z nim przez telefon, ich relacja nabrała poważnego charakteru. Pewnego dnia napisał kobiecie, że sytuacja w Sudanie jest niebezpieczna. Aby uniknąć zagrożenia chciał wyjechać na urlop i opuścić Sudan. Warunkiem dostania urlopu było znalezienie osoby, która „poświadczy” za mężczyznę i wpłaci określoną kwotę do ONZ. 68-latka postanowiła więc wpłacić swoje ciężko zarobione pieniądze na rzecz “wybranka”.
Jakiś czas później, na skrzynkę mailową ofiary wpłynął następny e-mail od ONZ. Z informacji w nim zawartych wynikało, iż mężczyzna nie posiądzie uprawnień do opuszczenia państwa, gdyż musi on być w związku małżeńskim. Lekarz zapewniał ofiarę o możliwości uzyskania ślubu na odległość. Ponownie… wystarczyło wpłacić kolejne pieniądze, co też kobieta uczyniła. Następnie 68-latka na swoją skrzynkę mailową otrzymała certyfikat zawarcia małżeństwa, a także zdjęcie biletów dla jej męża. Miał spotkać się z nią w kwietniu. Gdy 68-latka przyjechała na lotnisko, dostała od niego wiadomość, iż został zatrzymany w Dubaju za narkotyk.
Zapewniał, że ktoś mu to podrzucił w Sudanie. Stwierdził, że aktualnie przebywa w więzieniu. Niedługo po tym otrzymała wiadomość od rzekoma Inspektora z Dubaju, który informował o konieczności wpłacenia kaucji, aby mężczyzna mógł być zwolniony z kary. Otrzymała również zdjęcia, na których oszust był prowadzony przez funkcjonariuszy na lotnisku. Jednak coś się nie zgadzało… kobieta wykazała się czujnością i zauważyła, że zdjęcia przedstawiały lotnisko w Londynie, a policjanci mieli założone angielskie mundury. Dopiero wówczas kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Na dzień dzisiejszy utraciła blisko 200 tysięcy złotych.