Do tego nieprawdopodobnego wypadku doszło 10 sierpnia około godziny dziesiątej. 47-latek kierujący Mercedesem dosłownie wbił się autem w drzewo. W ciężkim stanie zabrano go do szpitala.
Krótko przed godziną dziesiątą w Kazimierzu (woj. łódzkie), mężczyzna z nieznanej przyczyny wjechał autem wprost w rosnące przy drodze drzewo. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, był on zakleszczony w pojeździe. Z uwagi na to, musieli użyć narzędzi hydraulicznych, aby uzyskać dostęp do poszkodowanego. Gdy tego dokonali, po krótkim przebadaniu 47-latka, przetransportowano go do szpitala w stanie ciężkim. W operacji tej brał udział helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej z PSP Pabianice, OSP Lutomiersk, OSP Kazimierz, a także Zespoły Ratownictwa Medycznego. Z uwagi na to, że do wypadku doszło na terenie ochrony przyrody Natura 2000, wezwano policję z Łodzi.
To cud, że mężczyzna w ogóle przeżył. Policja bada przyczyny i okoliczności tego nieprawdopodobnego wypadku drogowego.
📸OSP Lutomiersk 📸 Powstał dzięki partnerowi medialnemu Katastrofy