20-latek z Chełma zaatakował 36-latek nożem. Zadawał ciosy w klatkę piersiową. Mężczyzna zmarł. Morderca zaczął się ukrywać, ale w końcu sam przyszedł na komendę i oddał w ręce policji.
Do morderstwa doszło nocą na osiedlu Cementowni w Chełmie. 20-latek podbiegł do 36-latka. Zaatakował go nożem zadając ciosy w klatkę piersiową. 20-latek uciekł. 36-latek upadł w kałuży krwi.
Ranny 36-latek pomimo reanimacji podjętej przez ratowników, zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Sprawca zabójstwa zaczął się ukrywać. Poszukiwaniem 20-latka zajęli się kryminalni.
Krwawa rzeźnia na osiedlu
W sobotę, 1 lipca, wieczorem sam zgłosił się do chełmskiej komendy. Został osadzony w policyjnym areszcie. Okazało się, że 20-latek był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz narkotykowe.
W poniedziałek, 3 lipca, 20-latek został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut zabójstwa. Śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Dzisiaj odbędzie się posiedzenie w tej sprawie. 20-letniemu mordercy grozi kara dożywotniego więzienia.