W sobotę, 24 lipca, o godzinie 19.35 policjanci z komisariatu w Grabowie nad Prosną zostali wysłani do miejscowości Kraszewice. Właściciel jednego z domów jednorodzinnych zgłosił włamanie. Włamywacz znajdował się na… dachu domu.
Na miejscu policjanci zauważyli mężczyznę, który chodził po dachu budynku wykrzykując różne słowa w obcym języku. Gestami wskazywał, że ma zamiar popełnić samobójstwo za pomocą wyrwanego z anteny metalowego pręta. Przykładał sobie go brzucha i gardła.
Na miejsc do pomocy dojechała straż pożarna oraz policjanci kryminalni. Włamywacz cały ca snie chciał jednak zejść z dachu.
Policjant z grabowskiego komisariatu wraz ze strażakiem podnośnikiem koszowym zbliżyli się w rejon dachu, a dwaj kryminalni na linach zabezpieczających weszli na dach. Ich zadanie było zablokowania mężczyźnie drogi ucieczki.
Mężczyzna nie zamierzał się poddać. Obezwładniono go miotaczem pieprzu. Po obezwładnieniu sprawcy, którym okazał się 28-letni Ukrainiec, zamieszkujący na terenie Kraszewic, sprowadzono go na ziemię, gdzie został zaopatrzony przez ratowników medycznych.
W mieszkaniu Ukraińca znaleziono przedmioty pochodzące z wcześniejszych kradzieży na terenie tej posesji.
Mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. W poniedziałek, 26 lipca, zostały mu postawione zarzuty kradzieży pieniędzy, zegarka, kluczyka oraz karty rozruchowej do lexusa, uszkodzenia szyby w ogrodzie zimowym oraz usiłowania kradzieży z włamaniem do budynku jednorodzinnego, do których się przyznał.
Tego samego dnia sąd aresztował Ukraińca tymczasowo na trzy miesiące.