KRAJ.Mogło dojść do wielkiej tragedii w godzinach porannych w Zakopanem. Na Stachoniach autobus ześliznął się drogi podporządkowanej i wyjechał na drogę główną.
Uderzył w niego radiowóz policyjny. Kierowca nie zdążył wyhamować.
Autobus zatrzymał się na stojącym na poboczu Volkswagenie Passacie. Gdyby nie to, mogłoby dojść do wielkiej tragedii, ponieważ za samochodem znajdowała się wielka skarpa.
Autobusem podróżowały dzieci. Na szczęście nikomu nic się poważnego nie stało. Ratownicy ZRM opatrzyli tylko poszkodowanych policjantów.
Źródło. Dzięki współpracy z portalem Goral.info.pl