Zgłoszenie kradzieży samochodu zapoczątkowało szereg czynności podjętych przez dyżurnego KPP w Wolsztynie oraz skierowanych na miejsce policjantów, w wyniku których ustalono, że … do kradzieży nie doszło. Bezsprzecznym okazał się fakt zniknięcia samochodu z parkingu przed jednym ze sklepów w Przemęcie, jednak wynikał on z ludzkiej pomyłki i pozostawionych w stacyjce kluczyków, dzięki którym właściciel auta tej samej marki i koloru odjechał nim pozostawiając obok swój pojazd. Dzięki policyjnej interwencji obaj właściciele w krótkim czasie odzyskali swoje samochody.
15.01.2022 r. ok.godz. 17:00 dyżurny wolsztyńskiej jednostki policji odebrał informację o kradzieży Opla Meriva należącego do mieszkańca Boszkowa, do której doszło na parkingu marketu przy ulicy Jagiellońskiej w Przemęcie. Dyżurny w trakcie rozmowy ze zgłaszającym ustalił, że pozostawił on swoje auto z kluczykami w stacyjce na parkingu i poszedł na zakupy. Po wyjściu ze sklepu okazało się, że auto zniknęło.
Mężczyzna był zdenerwowany zaistniałą sytuacją i jego wyjaśnienia momentami stawały się chaotyczne. Podczas rozmowy dyżurny zwrócił uwagę na przekazaną mimochodem informację o stojącym na parkingu aucie tej samej marki i koloru, które według zgłaszającego z pewnością nie było autem, którym przyjechał. Policjant polecił mężczyźnie odczytanie numeru rejestracyjnego samochodu. Dzięki temu ustalono, że właścicielem auta jest mieszkaniec Kluczewa.
W tych okolicznościach podjęta została decyzja o ustaleniu, czy właściciel wie, gdzie aktualnie się ono znajduje. Mundurowi skontaktowali się z właścicielem Opla i ustalili, że kilka godzin wcześniej użyczył go sąsiadowi, by ten pojechał nim na zakupy do Przemętu. Mężczyzna został poproszony, by sprawdzić, czy sąsiad wrócił już z zakupów.
Po chwili wszystko stało się jasne. Na sąsiedniej posesji stał srebrny Opel Meriva, jednak jego tablice rejestracyjne jednoznacznie wskazywały na innego właściciela.
Jak się okazało przed sklepem doszło do pomyłki, a pozostawione w stacyjce kluczyki pozwoliły mieszkańcowi Kluczewa na to, by odjechał autem, które nie należało do jego sąsiada, a do innego klienta sklepu. W efekcie podjętych przez policjantów działań roztargniony kierowca wrócił na parking i oddał auto jego właścicielowi, zabierając jednocześnie samochód, który pożyczył od sąsiada.
Policyjna interwencja zakończyła pouczeniem zastosowanym przez mundurowych wobec kierowcy Opla, który wychodząc do sklepu pozostawił kluczyki w stacyjce swego samochodu.