Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego gostyńskiej komendy zatrzymali na gorącym uczynku 35-latka, który kradł paliwo z samochodu ciężarowego. Okazało się, że ma na sumieniu znacznie więcej. Włamywał się także do automatu wrzutowego na monety w toalecie miejskiej w Gostyniu. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
Nocą 2 na 3 sierpnia po godzinie 2.00 policjanci z Gostynia dostali zgłoszenie, że w rejon zaparkowanej ciężarówki przy ul. Niestrawskiego przyjechał samochód osobowy. Policjanci niezwłocznie pojechali w to miejsce.
Zbliżając się do samochodu ciężarowego zauważyli mężczyznę, który na ich widok schował się pod pojazd. Przy zbiorniku paliwa ciężarówki na ziemi stały plastikowe pojemniki. W jednym z nich znajdował się wąż, którego drugi koniec był we wlewie baku.
Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku. To 35-latek, który przyznał, że wyłamał wlew paliwa metalowym narzędziem, otworzył bak i kradł ropę. Przed przyjazdem policjantów zdążył ukraść 30 litrów oleju napędowego.
Sprawą zajęli się policjanci dochodzeniowo-śledczy oraz policjanci operacyjni. Zebrany przez nich materiał dowodowy, pozwolił na postawienie 35-latkowi kolejnych zarzutów kradzieży z włamaniem. Mężczyzna dwa razy w, lipcu oraz sierpniu br. włamał się do automatu wrzutowego na monety w toalecie miejskiej przy ul. Jana Pawła II w Gostyniu. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że metalowym narzędziem pokonywał zabezpieczenie kasety i zabierał ze środka drobne pieniądze.
35-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz odpowie za trzy kradzieże z włamaniem. Za to może trafić do więzienia na 10 lat.