Policjanci z Jordanowa we wtorek, 23 maja, interweniowali wobec 34-letniej mieszkanki powiatu suskiego, która kompletnie pijana zostawiła w domu trójkę swoich małoletnich dzieci. Wezwana do Ośrodka Pomocy Społecznej przyjechała z 53-letnim mężczyzną, który prowadził pojazd, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci z Jordanowa we wtorek, po godzinie 14:00 pojechali na interwencję do Ośrodka Pomocy Społecznej w Jordanowie. Dotyczyło ono pijanej kobiety, która zostawiła swoje dzieci same w domu.
Na miejscu policjanci ustalili, że do zamieszkania kobiety udał się pracownik opieki społecznej. Tam zastał trójkę dzieci w wieku 7, 10 i 13 lat bez opieki dorosłych. Skontaktował się telefonicznie z ich matką, a ta pijana pojawiła się w Ośrodku Pomocy Społecznej.
Pracownicy ośrodka zauważyli, że kobieta jest nietrzeźwa, dlatego też wezwali policjantów. 34-latka wydmuchała aż ponad 3,6 promila alkoholu.
Jak się okazało, kobieta nie przyszła do ośrodka sama, tylko została przywieziona samochodem. 53-letni kierowca również był pijany. Mężczyzna najpierw nie chciał zostać przebadany, jednakże został doprowadzony do komisariatu w Jordanowie gdzie wydmuchał 2,1 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna do 30 tys. zł.
Stan zdrowia dzieci został sprawdzony przez wezwaną załogę pogotowia, która nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. Dzieci przekazano pod opiekę trzeźwym członkom rodziny. Materiały dotyczące ujawnionego zaniedbania w sprawowaniu opieki zostaną przekazane do sądu, do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Stan, w jakim kobieta miała sprawować opiekę może świadczyć o jej uzależnieniu od alkoholu dlatego też odrębny wniosek zostanie również skierowany do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.