Policjanci zatrzymali kompletnie pijanego 52-letniego kierowcę renault. Kiedy w końcu dmuchnął w alkomat okazało się, że zabrakło na nim skali.
Wszystko wydarzyło się poniedziałek, 23 października, wieczorem w Danowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że samochód osobowy zjechał na pobocze i zawisł na kamieniu. W środku śpi dwóch pijanych mężczyzn.
Po przybyciu na miejsce mundurowi zobaczyli renault z włączonym silnikiem i światłami. Za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna przypięty pasami. Był kompletnie pijany. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że na urządzeniu zabrakło skali.
52-latek miał grubo ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Dokładny pomiar nie był możliwy z uwagi na przekroczenie skali w urządzeniu.
Był tak pijany, że zabrakło skali na alkomacie
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna sądowy zakaz prowadzenia, obowiązujący do lipca 2025 r. W rozmowie z policjantami 52-latek wybełkotał, że wraca od znajomego i nie wie gdzie jest, bo… jest pijany.
52-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 5 lat więzienia, grzywna do nawet 30 tys. zł i następny wieloletni zakaz prowadzenia