Policjanci Wydziału Prewencji patrolujący w sobotnią noc ulice Wolsztyna zwrócili uwagę na jadące ulicą Komorowską BMW, którego kierujący używał świateł przeciwmgłowych. Mężczyzna, którym po wylegitymowaniu okazał się mieszkaniec gminy Rakoniewice został zatrzymany do kontroli. Nerwowe zachowanie kierowcy wzbudziło w stróżach prawa podejrzenia, które jak się niebawem okazało były bardzo uzasadnione.
10.09.2022 r. ok.godz. 03:30 na ul. Komorowskiej w Wolsztynie funkcjonariusze Wydziału Prewencji zatrzymali do kontroli drogowej kierującego BMW 27-letniego mieszkańca gminy Rakoniewice. Powodem policyjnej interwencji były światła przeciwmgłowe, których kierujący używał niezgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami.
W trakcie podjętej czynności uwagę mundurowych zwróciło nerwowe zachowanie kierowcy, który wyraźnie unikał kontaktu wzrokowego, nie potrafił też opanować drżenia rąk. Zapytany o powód zdenerwowania wskazał na chorobę i stres związany z kontrolą.
Policjanci próbując ustalić rzeczywisty powód nieadekwatnego do sytuacji zachowania mężczyzny postanowili przeszukać auto. Już po chwili okazało się co było powodem jego zdenerwowania.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli dwa woreczki strunowe, w których znajdowała się niewielka ilość małych kryształków. Zapytany o nie mężczyzna wyjaśnił, że są to dopalacze. Chwilę później przyznał również, że sam jest pod wpływem narkotyków. Potwierdziło to badanie na obecność środków psychoaktywnych przeprowadzone w wolsztyńskim szpitalu, na podstawie którego ustalono, że jest pod wpływek marihuany i kokainy. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.
W sprawie wszczęto postępowanie wyjaśniające. Jego efektem dla dwudziestosiedmiolatka może być nawet 3 lata pozbawienia wolności.