34-latek podczas kontroli nagle wsiadł do bmw i zaczął uciekać policji. Został zatrzymany po pościgu i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty, za które grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W sobotę, 27 marca, policjanci z drogówki w Turku patrolowali drogi gminy Władysławów. Około godz. 9.30 w miejscowości Chylin kierujący bmw po przejechaniu obok policjantów gwałtownie przyśpieszył.
Policjanci zmierzyli prędkość bmw. Jego kierowca jechał 70 km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje 50 km/h. Policjanci ruszyli za bmw. Samochód został zatrzymany kilka kilometrów dalej. W trakcie kontroli policjanci ujawnili szereg wykroczeń, m.in. pasażera jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, auto miało brak badań technicznych, miał uszkodzony reflektor, wystające ostre krawędzie w pojeździe i oklejone folią szyby.
Policjanci poinformowali kierującego o skierowaniu wniosku do sądu i zakazali dalszej jazdy. Wtedy kierowca i pasażer wsiedli do samochodu i uciekli z miejsca kontroli. Policjanci ruszyli w pościg za BMW.
Kierujący zajeżdżał drogę radiowozowi i gwałtownie hamował. Do zatrzymania pojazdu doszło kiedy wjechał na drogę gruntową i policjanci zablokowali mu wyjazd. Kierowca i pasażer zostali zatrzymani. W czasie kontroli u kierującego 34-letniego mieszkańca powiatu tureckiego policjanci znaleźli trzy foliowe woreczki z marihuaną. Mężczyzna podczas kontroli wyzywał i ubliżał policjantom. Trafił do policyjnej celi.
34-latek usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, ucieczki policji i znieważenia funkcjonariuszy. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Została mu pobrana mu krew do badań pod kątem narkotyków.