To co jeszcze dwa dni temu wydawało się mało realne, dziś staje się rzeczywistością. Karetka dla Ukrainy, którą przygotowuje właściciel warsztatu samochodowego z Lasocic, została wyposażona w profesjonalny sprzęt ratujący życie. Pomogła w tym leszczyńska firma, która – gdy dowiedziała się o inicjatywie – zwołała wszystkie ręce na pokład. – Nie trzeba było nas przekonywać, wystarczył jeden telefon – przyznaje Mariusz Prais.
Przypomnijmy, że właściciel warsztatu samochodowego w Lasocicach sprowadził z Niemiec uszkodzoną karetkę, którą chce wysłać do Iwano-Frankowska (więcej TUTAJ). Jej naprawa rozpoczęła się wczoraj rano.
Dziś samochód jeździ już po ulicach m.in. Leszna, jest odpowiednio oznakowany napisami w języku ukraińskim, i jest gotowy do tego, aby nieść pomoc rannym. Problem jednak w tym, że jeszcze do niedawna wyposażony był wyłącznie w nosze transportowe. Z godziny na godzinę swoją pomoc zaczęły jednak zgłaszać kolejne osoby. W niezbędny sprzęt ratujący życie wyposażyła go leszczyńska firma ”Praiston”, która na co dzień handluje sprzętem medycznym. – O akcji poinformował mnie mój znajomy – Artur Marciniak – który poprosił o przekazanie wiedzy merytorycznej dotyczącej sprzętu jaki powinien się w takiej karetce znaleźć. Bez zbędnego zastanowienia dołączyliśmy do tej akcji, tym bardziej, że jest to konkretna, realna i bezpośrednia pomoc – mówi Mariusz Prais, właściciel firmy.