Siedmiu nieletnich dewastowała specjalnie przygotowane dla nich miejscu do rekreacji przy placówce oświatowej. Zniszczyli drzwi do pomieszczeń socjalnych, ławki oraz elewację budynku. Straty to kilka tysięcy złotych. Wszystko nagrały kamery. Wandale muszą liczyć się teraz z poważnymi konsekwencjami. Zajmie się nimi sąd dla nieletnich
Pod koniec sierpnia administrator miasteczka ruchu drogowego i „pumptracku” przy ul. Szkolnej w Złotowie skontaktował się z policjantami z prewencji kryminalnej nieletnich i patologii. Powiadomił, że na terenie placówki dokonano zniszczeń dwóch drzwi, ławek oraz elewacji budynku socjalnego. Zgłaszający oszacował starty na kilka tysięcy złotych.
Policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą i ustali kim są sprawcy aktu wandalizmu. Ustalili, że grupa nastolatków w dniu 10 sierpnia weszła na teren szkoły podstawowej. W dwóch drzwiach wejściowych do budynku socjalnego porysowane zostały fronty, powyrywane deski z ławek a poprzez uderzenia i bezmyślne podpisy markerem zniszczona elewacja budynku. Policjanci dotarli do nieletnich wandali. Wytłumaczy też młodym ludziom, jak duże straty spowodowali. Podczas pracy nad tą sprawą funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyne zniszczenia jakich młodzi mieszkańcy powiatu złotowskiego dopuścili w tym miejscu.
Decyzje o konsekwencjach bezmyślnego zachowania nieletnich podejmie sąd rodzinny. I to nie tylko tych, którzy niszczyli mienie, ale także ich kompanów. Takie zachowanie nosi bowiem ślady demoralizacji. Rodzice lub opiekunowie mogą zaś zostać pociągnięci do odpowiedzialności pokrycia całości start powstałych w wyniku uszkodzeń, których dokonali nieletni.