48-latek okradał pacjentów i personel szpitali. Został zatrzymany przez łęczyńskich policjantów. Jego łupem padały portfele z pieniędzmi, dokumentami i kartami bankomatowymi. W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli część skradzionych rzeczy. Mężczyzna usłyszał 30 zarzutów kradzieży i włamań. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Pierwszy przypadek kradzieży na terenie powiatu łęczyńskiego policjanci odnotowali w listopadzie. Zgłaszający poinformował, że podczas odwiedzin ojca, na korytarzu szpitala w Łęcznej zostawił kurtkę wraz z portfelem. W pewnym momencie zaczęły mu przychodzić powiadomienia na telefon o próbie wypłaty pieniędzy z jego konta bankowego.
Jak się okazało, z kieszeni kurtki pozostawionej przed szpitalną salą ktoś ukradł jego portfel, a następnie próbował przy użyciu karty bankomatowej wypłacić pieniądze w bankomacie. Sprawę natychmiast zgłosił łęczyńskim policjantom, którzy szybko wpadli na trop złodzieja.
Kryminalni z łęczyńskiej komendy przeanalizowali podobne sprawy kradzieży, do których dochodziło w szpitalach. W efekcie ustalili, że od lipca 2023 r., 48-latek miał na swoim koncie liczne kradzieże w placówkach zdrowotnych na terenie całego województwa lubelskiego.
Mężczyzna odwiedzał szpitale, kręcił się po korytarzach, wchodził do sal i wykorzystując nieuwagę pacjentów oraz personelu kradł ich własność. Najczęściej plądrował pozostawione w szatniach czy korytarzach szpitala kurtki oraz odłożone do szafek torebki czy saszetki.
Jego łupem zazwyczaj padały portfele z pieniędzmi, dokumentami oraz kartami. Z kolei po nielegalnym wejściu w posiadanie kart bankomatowych wypłacał przy ich użyciu z bankomatów pieniądze.
48-latek usłyszał 30 zarzutów dotyczących kradzieży i włamań do systemów bankowych. Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą, ustalają inne osoby pokrzywdzone i niewykluczone, że mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty.
Decyzją sądu 48-letni mieszkaniec Lublina najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.