Dwóch oprawców odpowie za zabicie szczeniaków. Mimo tego, że policjanci szybko dotarli na miejsce i podjęli czynności ratunkowe, tylko jednemu z czterech zakopanych w ziemi szczeniąt przywrócono zostały funkcje życiowe. 51-letni oprawca, a jednocześnie właściciel i jego 39-letni znajomy zostali zatrzymani. Grożą im kara do 5 lat więzienia.
W niedzielę, 26 listopada, wieczorem dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z treści z którego wynikało, że dwóch mieszkańców Oksy ma zamiar zabić siedem szczeniąt wraz suczką. Zgłaszająca przekazała policjantom, że słyszała rozmowę mężczyzn, którzy to umawiali się na zakopanie zwierząt za zabudowaniami na terenie posesji jednego z nich.
Słysząc o bestialskich zamiarach, kobieta bez chwili zawahania zaalarmowała jędrzejowskich mundurowych. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol. Zastany na miejscu 51-latek tłumaczył się, że trzy szczenięta urodziły się martwe, dlatego poprosił o pomoc znajomego w ich zakopaniu.
Na polecenie mundurowych mężczyzna wskazał suczkę, cztery szczeniaki oraz miejsce, gdzie zostały zakopane pozostałe zwierzęta. Po odkopaniu szczeniąt okazało się, że pod ziemią znalazły się nie trzy, ale cztery pieski.
Mundurowi podjęli czynności ratunkowe, w wyniku których jednemu ze szczeniąt przywrócone zostały czynności życiowe. Dla pozostałych trzech było niestety za późno.
51-latek, jak i jego znajomy byli pijani. Starszego z mężczyzn wydmuchał 3 promile alkoholu, natomiast młodszy miał 1,2 promila. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnych cel. Pięć ocalałych szczeniaków oraz ich mama zostały przekazane pod opiekę osobie wskazanej. Martwe szczeniaki zostały zabezpieczone do dalszych badań.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Staną przed sądem, a grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.