Wielkiego pecha miał 31-letni mieszkaniec powiatu leskiego, który stracił panowanie nad samochodem i wjechał na trawnik przed budynkiem komendy policji w Lesku. Mężczyzna uciekł i przed policjantami schował się w sklepie.
W poniedziałek, 29 stycznia, około godz. 6.00 dyżurny policji w Lesku zauważył przez okno, że na trawnik przed budynkiem komendy wjechał samochód. Po chwili z auta wysiadł kierujący, który od razu uciekł.
Patrolujący teren policjanci rozpoczęli poszukiwanie kierowcy. Po kilkunastu minutach funkcjonariusz wydziału kryminalnego ustalił, że kierujący może być w sklepie w pobliżu. Jak się okazało, poszukiwany mężczyzna ukrył się przed policjantami za regałami z pieczywem.
31-latek przyznał się do kierowania i spowodowania kolizji. Wydmuchał ponad promil alkoholu.
Mieszkaniec powiatu leskiego stracił już prawo jazdy. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia, wieloletni zakaz prowadzenia oraz wysoka grzywna.