Grodziscy policjanci po kilku miesiącach pracy przedstawili ponad 20 zarzutów 37-letniemu mężczyźnie, który będąc współwłaścicielem jednej z grodziskich firm, wielokrotnie zwodził swoich klientów. Fałszowanie dokumentów, przywłaszczenie cudzego mienia, oszustwa to zaledwie kilka przestępstw z katalogu działania sprawcy. Mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat więzienia.
Wszystko zaczęło w połowie ubiegłego roku. 37- letni mężczyzna mający problemy finansowe wykorzystał zaufanie bliskiej osoby. Zaciągnął pożyczkę na 3 tys. zł, ostatecznie nie wywiązując się z obowiązku zwrócenia pożyczonych pieniędzy. Złożone przez kobietę zawiadomienie o popełnionym oszustwie rozpędziło machinę prawną, która z każdym miesiącem weryfikowała nielegalne działanie mężczyzny.
Ówczesny mieszkaniec Grodziska Wielkopolskiego przez ponad rok działał niezgodnie z prawem. Wynajmując mieszkania w centrum miasta wzbudzał zaufanie właścicieli, lecz po kilku miesiącach, kiedy nadchodził moment uiszczenia kolejnej zapłaty najmu znikał bez słowa.
W międzyczasie współwłaściciel firmy z Grodziska Wielkopolskiego współpracując z klientami dokonywał nielegalnych transakcji internetowych. Oferował naprawy sprzętu komputerowego, a przywrócone do stanu używalności cudze urządzenia sprzedawał w internecie jako własne. Wielokrotnie oszukiwał klientów internetowych. Wystawiał na sprzedaż urządzenia elektroniczne, za które otrzymywał gotówkę i nie wysyłał sprzętu do wskazanej osoby.
37- latek kupował damską galanterię na faktury VAT, nie dokonując zapłaty w ustawowym terminie. Gdy przychodziła informacja o ponagleniu zapłaty pokazywał fikcyjne przelewy.
Kilkukrotnie wypożyczał samochody. W momencie informacji o zapłacie za korzystanie z wynajmowanego auta też pokazywał zrealizowane przelewy internetowe, które jak wykazało policyjne postępowanie były podrobione.
37-letni mężczyzna ukrywał dokumenty z banku oraz księgowości. Posługując się danymi klientki próbował wziąć pożyczkę kilku tysięcy złotych.
Grodziscy kryminalni postawili mężczyźnie 20 zarzutów. Zebrany materiał dowodowy nie budził wątpliwości i prokuratura wystąpiła z aktem oskarżenia do sądu. Na poczet kary zostało zabezpieczone kilka tysięcy złotych. Oszustowi grozi kara do 8 lat więzienia.