Audi wypadło z drogi. Kierowca był pijany (ZDJĘCIA)

Ogromną nieodpowiedzialnością popisał się kierowca Audi, który w wyniku utraty panowania nad pojazdem zjechał z drogi, uderzył w tablicę miejscowości, a następnie w kilka drzew łamiąc je i doprowadzając auto do wywrócenia. Zdarzenie miało miejsce wczoraj – 21 czerwca – około godziny piątej nad ranem w Mochach. Kierowca, jak wykazało badanie był pod wpływem alkoholu.

21.06.2020 r. ok.godz. 05:00 dyżurny wolsztyńskiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego, do którego doszło na ul. Powstańców Wielkopolskich w Mochach. Na miejsce skierowano policjantów Wydziału Prewencji.

Mundurowi ustalili, że informację o zdarzeniu przekazał za pośrednictwem numeru alarmowego 112 jeden z mieszkańców ulicy, który usłyszał potężny huk, a gdy wyszedł z domu zauważył rozbite auto. Na miejscu znajdowali się również dwaj inni mężczyźni, którzy jako pierwsi ruszyli z pomocą kierowcy Audi A7, pomogli mu wydostać się z auta i odłączyli akumulator.

Uszkodzenia powstałe w wyniku utraty panowania nad pojazdem, połamane drzewa oraz niemal doszczętnie rozbity samochód wskazywały na możliwość poważnych następstw zdarzenia u kierowcy. Mężczyzna, którym okazał się 24-letni mieszkaniec gminy Wolsztyn ku zaskoczeniu policjantów był jednak przytomny i nie posiadał widocznych obrażeń.

W trakcie rozmowy bardzo wyraźnie wyczuwalna była jednak od niego woń alkoholu. Badanie alkotestem potwierdziło podejrzenie dotyczące obecności alkoholu w jego organizmie. Urządzenie wskazało 0,51 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (1,07 promila).

Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny samochodu, którym się poruszał. W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze. W jego efekcie mężczyzna może ponieść surowe konsekwencje przestępstwa, którego się dopuścił. Karą za jazdę w stanie nietrzeźwości może być pozbawienie wolności do 2 lat.

Foto:własne wlkp112.pl – R.N /KPP Wolsztyn

Poprzedni artykułOgromny pożar hali w Waszkowie. Liczne siły i środki udają się na miejsce
Następny artykułSpłonął towar wart 10 milionów złotych (ZDJĘCIA)