Hajnowscy policjanci zatrzymali 15-latka, który uprawę konopie oraz miał narkotyki. Marihuanę mundurowi zabezpieczyli na posesji oraz w budynku gospodarczym. Rodzice 15-latka myśleli, że posadził i uprawiał czarne pomidory. O dalszym losie nieletniego zadecyduje Sąd Rodzinny.
Dzielnicowy z posterunku w Czeremsze (woj. podlaskie), w jednej z miejscowości w gminie Kleszczele, ujawnił nielegalną uprawę konopi. Krzaki rosły na środku posesji w pięciu donicach. Kolejne pięć krzaków policjant znalazł w tunelu foliowym, również na tym samym podwórku.
W trakcie rozmowy z właścicielami posesji dzielnicowy ustalił, że rośliny posadził ich 15-letni syn. Rodzice chłopaka byli przekonani, że uprawia pomidory. Tak im powiedział. Rodzice mówili, że syn szczególnie o nie dbał. Wynosił na słońce i podlewał mówiąc, że jest to rzadko spotykana odmiana czarnych pomidorów.
W trakcie przeszukania posesji, w pomieszczeniu gospodarczym, policjanci zabezpieczyli woreczek z zawartością suszu. Był schowany w pudełku, które leżało na stole. To była marihuana. W trakcie dalszej rozmowy z rodzicami 15-latka mundurowi ustalili, że znaleziony susz również należał do ich syna.
Jeszcze tego samego dnia hajnowscy kryminalni zatrzymali 15-latka w Białymstoku. Nieletni jest pod opieką rodziców, a o jego dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny.