Wielkopolska 112
  • Strona główna
  • Poznań
  • Kalisz
  • Konin
  • Leszno
  • Wiadomości
    • Więcej
      • Chodzież
      • Czarnków
      • Gostyń
      • Grodzisk Wlkp.
      • Kargowa
      • Kępno
      • Międzychód
      • Nowy Tomyśl
      • Oborniki
      • Ostrzeszów
      • Pleszew
      • Słupca
      • Szamotuły
      • Wolsztyn
      • Złotów
    • Gniezno
    • Jarocin
    • Koło
    • Kościan
    • Krotoszyn
    • Ostrów Wlkp.
    • Piła
    • Rawicz
    • Śrem
    • Środa Wlkp.
    • Turek
    • Wągrowiec
    • Września
    • Wschowa
Reading: Zwykli bohaterowie. Zrobili to co było trzeba. Dramatyczna relacja o wypadku na terenie firmy Phoenix
Udostępnij
Wielkopolska 112Wielkopolska 112
Font ResizerAa
Search
Follow US
© 2022 Foxiz News Network. Ruby Design Company. All Rights Reserved.
Wielkopolska 112 > Wiadomości > Nowy Tomyśl > Zwykli bohaterowie. Zrobili to co było trzeba. Dramatyczna relacja o wypadku na terenie firmy Phoenix
Nowy Tomyśl

Zwykli bohaterowie. Zrobili to co było trzeba. Dramatyczna relacja o wypadku na terenie firmy Phoenix

Ostatnia aktualizacja 12 grudnia 2022 08:18
Opublikowano 12 grudnia 2022
Udostępnij
Udostępnij

Czwartek, 24 listopada, około godziny 13.00. Przyszli jak zwykle do pracy w Phoenix Contact Wielkopolska. Najpierw przygotowali swoje zadania, a potem zajęli się pracą.

Dzień mijał jak zwykle, ale przecież nic nie było tak jak zwykle. W biurze zarządu ich koleżanka straciła przytomność. Nie było z nią kontaktu, a dookoła zebrała się już całkiem spora grupa ludzi. Zdenerwowani pracownicy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Jednocześnie wybrali numer wewnętrzny 333 i numer Pogotowia Ratunkowego.

Telefon jako pierwszy odebrał Darek – strażak z naszej jednostki, przeszkolony ratownik KPP. W swoim zakładzie pracy pełni funkcję ratownika przedmedycznego. O całym zdarzeniu zostali poinformowani również dwaj inni ratownicy z Phoenixa, Jarek strażak z Osp Zbąszyń oraz Mateusz który jest strażakiem w OSP KSRG Bolewice.

- Reklama -

Dość szybko udało im się opanować sytuację: odsunęli pracowników, zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przynieśli torbę R-1, pobiegli po AED i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Dzielili się zadaniami, bo wiedzieli, że najważniejsza jest współpraca i zaufanie. A oni sobie ufali i wierzyli, że się uda, że uratują życie młodej kobiecie, ich koleżance, którą znali i lubili, i która miała jeszcze całe życie przed sobą, bo przecież każde życie jest ważne, i każde należy ratować, wykorzystując na sto procent swoją wiedzę i umiejętności z zakresu pierwszej pomocy.

Czy się bali? Każdy, kto spotyka się ze śmiercią, na pewno się boi. Pomiędzy życiem, a śmiercią istnieje tylko cienka granica, którą bardzo łatwo przekroczyć. A w tej konkretnej sytuacji ta granica nie istniała, bo serce przestało bić… Oni jednak wierzyli, że uda się wygrać tę walkę.

O czym myśleli? Nie zastanawiali się. Mechanicznie wykonywali czynności, których ich nauczono. Mówią, że w takiej chwili nie ma już czasu na myślenie i analizę, na kalkulacje. Ratownik, który walczy o życie człowieka odtwarza cały algorytm postępowania, który wielokrotnie ćwiczył, powtarzał i wierzy, że się uda, że ich koleżanka za jakiś czas wróci do życia, jakie prowadziła przed tym tragicznym zdarzeniem.

Jak się czuli? W tak krytycznej sytuacji nie znaleźli się po raz pierwszy. Byli świadomi, że wiele od nich zależy i że dzięki temu, że mają wiedzę i umiejętności z zakresu pomocy przedmedycznej i ćwiczyli to wielokrotnie, mają szansę poradzić sobie z paniką i adrenaliną. Stres pobudził ich do działania.

Czy uważają się za bohaterów? Absolutnie nie. Nie zgodzili się na podanie swoich nazwisk, nie chcą rozgłosu. Jak mówią – zrobili to co trzeba.

Dlaczego o tym napisałam? Bo na to zasługują, bo uratowali życie, bo chciałabym pokazać moim uczniom, że warto korzystać z wiedzy i umiejętności z zakresu pierwszej pomocy, którą zdobywa się w szkole czy jednostkach OSP, bo „ważne jest być, a nie mieć”.

- Reklama -

Koordynator Pogotowia Ratunkowego z Nowego Tomyśla powiedział potem, że bez ich pomocy i fachowości ich koleżanka nie miałby szans na przeżycie. A Ona czuje się coraz lepiej i już chce wracać do pracy.

Źródło. OSP Opalenica

TAGGED:nowy tomyślpracaWypadek
Udostępnij ten artykuł
Facebook Email Copy Link
Udostępnij
Poprzedni artykuł Potrącenie pieszego w Kęblowie. Służby na miejscu
Następny artykuł 15-latek potrącony przez samochód w Kębłowie. Chłopak trafił do szpitala
- Reklama -

Wybrane dla Ciebie

- Reklama -
Zaginęła Agnieszka Kaczmarek z Chorzemina

Policjanci poszukują zaginionej mieszkanki Chorzemina, Agnieszki Kaczmarek lat 42. Kobieta mierzy 160…

1 min czytania
Wypadek na obwodnicy Kościana

Na obwodnicy Kościana doszło do wypadku. Na miejscu pracują służby ratunkowe. Ruch…

0 min czytania

Może Ciebie zainteresować

Wolsztyn

Groźnie wyglądająca kolizja. Dwie osoby w szpitalu

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło dziś rano w Starym Widzimiu (Powiat Wolsztyński). Kierująca Oplem Astra nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu poruszającej…

1 min czytania
Z kraju

Volkswagen wbił się pod ciężarówkę. Prędkość była ogromna. Kierowca nie miał szans (ZDJĘCIA)

Do śmiertelnego wypadku doszło na drogi krajowej nr 94. Kierujący volkswagenem podczas wyprzedzania dosłownie wbił się pod ciężarówkę. Mężczyzna zginął…

1 min czytania
Szamotuły

Groźnie wyglądające zderzenie dwóch pojazdów. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń (ZDJĘCIA)

Zderzyły się dwa pojazdy. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Wszystko wydarzyło się w sobotę 22 października około godziny…

2 min czytania
Z kraju

Śmiertelny wypadek na S3. Ciężarówką spłonęła (ZDJĘCIA)

Do śmiertelnego wypadku na S3 doszło we wtorek, 21 maja. Zderzyły się ciężarówka z autobusem. Ciężarówka spłonęła, kierowca zginął. Do…

1 min czytania
Wielkopolska 112

© 2025 – Wielkopolska 112, Wszelkie prawa zastrzeżone | hvln.pl

Welcome Back!

Sign in to your account

Username or Email Address
Password

Lost your password?