W sobotni poranek dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał zgłoszenie dotyczące podejrzenia kradzieży napowietrznej linii telekomunikacyjnej w okolicy Bucza. Na miejsce skierowani zostali dzielnicowi z Posterunku Policji w Przemęcie. Mundurowi potwierdzili, że linia jest zerwana, a chwile później zatrzymali ukrywającego się w zaroślach mężczyznę. Jak się później okazało przedstawione mu zarzuty nie dotyczyły wyłącznie usiłowania kradzieży.
W minioną sobotę – 12 listopada – ok.godz. 06:30 dzielnicowi z Posterunku Policji w Przemęcie na polecenie dyżurnego wolsztyńskiej jednostki pojechali w okolice Bucza, w związku ze zgłoszeniem dotyczącym możliwej kradzieży napowietrznej linii telekomunikacyjnej. Mundurowi po dojechaniu do miejscowości zjechali na drogę gruntową w kierunku Biskupic i rozpoczęli patrol obszaru, na którym miało dojść do przestępstwa.
Po kilku minutach zauważyli zerwaną linię telekomunikacyjną, potwierdzając przypuszczenia dotyczące kradzieży. Penetracja pobliskiego terenu niespodziewanie szybko dała pierwsze rezultaty. Policjanci zauważyli ukrywającego się w zaroślach mężczyznę. Był ubrany w strój roboczy i miał przy sobie narzędzia mogące posłużyć do przecięcia przewodów. Dzielnicowi ustalili, że to 64-letni mieszkaniec gminy Wielichowo. Zapytany o to, co robi w tym miejscu nie potrafił tego racjonalnie wytłumaczyć. Jego zachowanie wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu.
Mundurowi wezwali na miejsce policjantów Wydziału Kryminalnego wolsztyńskiej jednostki oraz technika kryminalistyki z KPP w Grodzisku Wlkp. Podczas oględzin policjanci zabezpieczyli odcięty fragment przewodu, piłę ręczną oraz rower. Znalezienie roweru miało w tej sytuacji swoje konsekwencje. Okazało się bowiem, że policjant z grodziskiej komendy skojarzył przekazywaną wcześniej przez dyżurnego informację o kradzieży roweru wskazanej marki i koloru, do której doszło w Wilkowie Polskim. Późniejsze ustalenia potwierdziły, że jest to właśnie ten jednoślad.
Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do KPP w Wolsztynie, gdzie zbadano go alkotestem. Urządzenie wskazało na stan nietrzeźwości 0,36 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wprowadzeniu jego danych do systemu informatycznego okazało się, że ze względu na popełniane wcześniej przestępstwa ma bogate dossier.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty kradzieży roweru oraz usiłowania kradzieży przewodów napowietrznej linii telekomunikacyjnej. Grożąca mu kara to do 5 lat pozbawienia wolności.