Zamknął ofiarę w altance i podpalił. Mężczyzna spłonął żywcem (FILM, ZDJĘCIA)

Zatrzymany usłyszał zarzut zabójstwa, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Policjanci zatrzymali sprawcę zabójstwa, do którego doszło w sierpniu 2020 r. Został wtedy zamordowany 32-letni mężczyzna. Sprawca podpalił altanę i skutecznie uniemożliwił swojej ofierze wyjście z płonącego budynku. 33-letni morderca, mieszkaniec Gdańska nie uniknie odpowiedzialności. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Do pożaru altany na terenie ogrodów działkowych w Gdańsku, w którym ujawniono zwłoki mężczyzny, doszło w nocy z 29 na 30 sierpnia 2020 roku.

Na miejscu pożaru pracowali policjanci grupy dochodzeniowo- śledczej, kryminalni, biegły z zakresu pożarnictwa. Policjanci przesłuchali okolicznych mieszkańców, ustalano świadków, których zeznania mogły pomóc w wyjaśnieniu sprawy.

Na miejscu zabezpieczono wiele śladów i dowodów przestępstwa. Biegły z zakresu pożarnictwa, już podczas pierwszych oględzin wykazał, że wysoce prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie, a następnie wydał opinię potwierdzającą wstępne ustalenia.

Ponadto policjanci podczas pracy nad sprawą dowiedli, że sprawca skutecznie uniemożliwił swojej ofierze wyjście z płonącego budynku.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Gdańsk- Oliwa w Gdańsku. Policjanci i prokurator pracowali nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy tego przestępstwa. Na podstawie zgromadzonych materiałów typowano osoby, które mogły mieć związek ze sprawą.

Praca policjantów pozwoliły na ustalenie tożsamości i miejsca pobytu mordercy. Na podstawie postanowienia wydanego przez prokuraturę, w środę przy wsparciu policyjnych kontrterrorystów doszło do zatrzymania 33-letniego mieszkańca Gdańska.

Zatrzymany usłyszał zarzut zabójstwa, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Poprzedni artykułO krok od tragedii. Kajaki przewróciły się do wody podczas burzy. Osoby wpadły do wody
Następny artykułUtopili się dwaj mężczyźni. Tam jest zakaz kąpieli