W szpitalu w Gorzowie zmarł skatowany dwutygodniowy noworodek. Do szpitala trafił w środę, 20 czerwca w ciężki stanie. Miał urazy głowy, mózgu oraz odklejoną siatkówką oka. Lekarze robili co tylko mogli, ale obrażenia były zbyt ciężkie.
Po karetkę zadzwoniła babcia noworodka. Maluch w ciężkim stanie trafił do gorzowskiego szpitala. Obrażenia wskazywały na to, maleńkie dziecko zostało dotkliwie pobite. Noworodek miał poważne obrażenia głowy i mózgu. Miał rówież odklejoną siatkówkę oka.
Niestety mimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia skatowanego maluszka. Noworodek zmarł w czwartek w gorzowskim szpitalu.
Sprawa pobitego dziecku zajmuję się policję oraz prokuraturę. Policjanci zatrzymali rodziców dziecka i jego babcię.
Trwa ustalanie okoliczności w jakich doszło do tak poważnych urazów u noworodka.