Policjanci zatrzymali osoby z grupy przestępczej zajmującej się wysadzaniem bankomatów. Dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za to przestępstwo decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Policyjni śledczy wciąż zajmują się sprawą, sprawdzają m.in. czy i ile na koncie podejrzanych znajduje przestępstw. Wstępne ustalenia już potwierdziły, że co najmniej kilka, do których doszło na terenie różnych województw.
W dnu, 20 listopada, kilka osób podjechało do bankomatu we Wrocławiu. Wszyscy byli dobrze zamaskowani. Trzech sprawców wysiadło, a jeden z nich został na tzw. „czatach”. Chwilę później dwie osoby weszły do przedsionka budynku, a następnie do pomieszczenia, gdzie znajdował się bankomat.
W czasie, gdy jedna z nich przy pomocy łomu pokonywała zabezpieczenia bankomatu, aby dostać się bezpośrednio do jego wnętrza, druga wyciągnęła z torby, jak się później okazało uzbrojony ładunek wybuchowy w postaci dynamitu. Rozwinięte zostało także połączenie między zapalnikiem i dynamitem, z przewodami prowadzącymi na zewnątrz budynku.
Do pomieszczenia nadszedł jednak pracownik ochrony, co spłoszyło włamywaczy. Wsiedli do swojego samochodu i odjechali w nieznanym kierunku. Na miejsce zdarzenia niemal natychmiast została skierowana grupa policjantów. Na miejscu ujawniono i zabezpieczono m.in. dynamit wraz z przewodami.
Policjanci ustalili drogi poruszania się sprawców przestępstwa, jednak pojazd ten miał tablice rejestracyjne z innych aut. To znacznie utrudniło czynności, ale nie zmyliło funkcjonariuszy, którzy szli niczym po nitce do kłębka i trafili w rejon powiatu głogowskiego oraz polkowickiego.
Policjanci wytypowali dwóch mężczyzn, którzy jak się okazało byli obecni na miejscu włamania. Ich zatrzymanie było więc już tylko kwestią czasu i nastąpiło w kolejnym dniu. Kryminalni zatrzymali 33-latka oraz 43-latka.
Sprawdzili również dokładnie ich miejsca zamieszkania, gdzie ujawnili m.in. banknoty mogące pochodzić z wcześniejszych tego typu czynów. Jeden z nich miła w mieszkaniu amfetaminę. Ponadto policjanci ujawnili i zabezpieczyli samochód, który prawdopodobnie służył im do włamań, mających miejsce także na terenie województwa lubuskiego i wielkopolskiego.
Jeszcze tego samego dnia zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty, a policyjni śledczy skierowali wobec nich wnioski do Sądu Rejonowego we Wrocławiu, o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosków i mężczyźni trafili do aresztu, gdzie spędzą teraz co najmniej trzy miesiące.
Nadal trwają dalsze intensywne policyjne czynności w sprawie, które mają na celu wyjaśnienie i ustalenie całego składu tej grupy przestępczej. Zebrano również materiał dowodowy jednoznacznie wskazujący, że sprawcy ci brali również udział w innych włamaniach do bankomatów z użyciem materiałów pirotechnicznych.