Szamotulscy kryminalni zatrzymali sprawcę o kradzież torebki, w której było 31 tys. zł. Policjanci odzyskali znaczną część skradzionych pieniędzy, które wróciły do właścicielki.
Wszystko wydarzyło się, 2 czerwca. Policjanci z Szamotuł otrzymali zawiadomienie o kradzieży torebki z pieniędzmi oraz dokumentami. W torebce kobieta miała 31 tys. zł. Pokrzywdzona zostawiła torebkę samochodzie, który stał zaparkowany na parkingu przy cmentarzu.
Jak wynikało z ustaleń, samochód był otwarty. Nieznany sprawca, wykorzystał nieuwagę i ukradł torbę razem ze sporą gotówką. Samą torebkę złodziej wyrzucił do strumyka koło parku Sobieskiego. Gotówkę zabrał ze sobą.
Pracując nad sprawą, szamotulscy kryminalni, na podstawie pracy operacyjnej wytypowali złodzieja. Podejrzenia padły na 28-letniego mieszkańca Szamotuł. Mężczyzna był dobrze znany miejscowym stróżom prawa.
Po potwierdzeniu zebranych informacji, następnego dnia po zgłoszeniu, policjanci pojechali zatrzymać podejrzanego. Znaleźli go w miejscu zamieszkania. W trakcie przeszukania jego domu, kryminalni znaleźli i zabezpieczyli 20 tys. zł. Mężczyzna przyznał, że to pieniądze, które zostały skradzione przy cmentarzu. Jak twierdził podejrzany, pozostałą gotówkę zdążył wydać na bieżące potrzeby.
28-latek został zatrzymany i przesłuchany. Usłyszał zarzuty kradzieży oraz kradzieży dokumentów. Odzyskane pieniądze mogły wrócić do pokrzywdzonej.